Emily w Paryżu, Zbuntowani czy Zostań przy mnie – Która produkcja Netflixa wygrywa?

Sprawdzimy, na czym polega sukces “Emily w Paryżu”, czy remake “Rebelde” może dorównać swojemu poprzednikowi z 2004 roku i przekonamy się, czy twórcom nowej produkcji na podstawie powieści Harlana Cobena udał się kolejny hit. Chodźcie na styczniowy przegląd seriali Netflix!

Styczeń się jeszcze nie skończył, a ja już obejrzałam 3 nowe sezony seriali na Netflix. Ciężko mnie jeszcze czymś zaskoczyć, bo oglądając seriale nałogowo zauważyłam, że ciągle przewijają się te same motywy. Wśród poniższych produkcji tylko “Emily” cieszy się ogromną popularnością. Czy aby na pewno słusznie?

Emily w Paryżu

Zwariowane kreacje, ekscentryczni bohaterowie, gwar wielkiego miasta – co przyciąga fanów serialu? Niewątpliwie “Emily w Paryżu” stała się fenomenem, ale czy to za sprawą ogólnopojętego uwielbienia do Miasta Miłości? A może kryje w sobie o wiele więcej? Jest to serial do chillowania, luźnego spędzenia czasu, bez głębszych refleksji i spiny. Główna bohaterka pochodząca z Chicago zainspirowana mieszkańcami poddaje się miłosnym uniesieniom i relacjonuje swoje życie na social media. Pracując w agencji marketingowej kreuje trendy, nie tylko w świecie reklam. Swoim stylem przykuwa do ekranu, nie zawsze w pozytywnym sensie. Jej gust jest dość “wyszukany” i może to sprawia, że odbiorcy są zainteresowani jej postacią. Ja nie do końca za nią przepadam. Irytuje mnie jej powierzchowny i naiwny sposób bycia. Nie podoba mi się również wątek odbicia chłopaka.

Serial sam w sobie jest mocno oparty na stereotypach. I tak jak sformułowanie “żabojady” może być jeszcze dla kogoś zabawne, tak stereotyp kradzieży przez Ukrainkę w 2. sezonie już nie. Fani serialu byli mocno oburzeni widząc, jak pokazana została postać i że jest to szufladkowanie Słowian. Sama czułam pewien niesmak po obejrzeniu tej sceny. Jestem ciekawa, co Wy o tym sądziliście i jak odebraliście tą scenę?

Na czym polega sukces “Emily w Paryżu”? Myślę, że odbiorcy serialu marzą o takim francuskim ferworze w Stolicy Mody, przepełnionym romansami. Podoba im się Emily, która ma zawsze coś do powiedzenia, która jest przebojowa i gotowa do przygód. Ja osobiście mam większą sympatię do Sylvie, która jest szefową surową, ale i pewną siebie i świadomą tego, czego od życia chce.

Do Paryża lubię wracać wieczorami i wystawiam ocenę 6/10.

Zbuntowani

Nowe “Rebelde” to połączenie hiszpańskiego High School Musical ze Szkołą dla elity. Nie jestem w stanie porównać jej ze starą wersją “Zbuntowanych” z 2004 roku, bo obejrzałam raptem kilka odcinków starego serialu, i to dopiero w zeszłym roku. A jednak inaczej ocenia się serial jako dziecko, a inaczej 18 lat później jako dorosła osoba. Dlatego bardzo ciekawi mnie Wasze zdanie jako fanów starego Rebelde. Na Instagramie zadałam Wam pytanie “Jak Wam jako fanom RBD podobał się nowy serial?” i otrzymałam od Was takie odpowiedzi:

Rebelde 2022 to reedycja serialu, kontynuacja z nową generacją aktorów. Jest dużo nawiązań do starej wersji. Jedna z głównych bohaterek to dziecko bohaterki z poprzedniej wersji serialu. Są pokazane stroje zespołu, w obsadzie znajdują się dwie aktorki ze starej obsady. Są też kultowe piosenki RBD, które bohaterzy śpiewają w ramach konkursu. Sami bohaterzy zostali dobrani tak, aby charakterami można ich było przypisać do starych bohaterów. Jeśli chcecie powspominać stare telenowele to zapraszam pod ten post:

Akcja rozkręca się dopiero od 3. odcinka, dlatego warto dać serialowi szansę. Ja sama na początku byłam znudzona, ale później bardzo mi się spodobało i aż było szkoda, że to już koniec. Baaardzo spodobały mi się piosenki śpiewane w serialu! 

Oczywiście nie ma co porównywać serialu z 8. odcinkami do telenoweli trwającej 440 odcinków 🙈 Ciężko przywiązać się do kogoś przy tak małej ilości czasu, tym bardziej, że nowe odcinki trwają zaledwie po 30 min 🙁 Ogólnie bardzo polecam i wystawiam ocenę 7/10.

Dzięki jednej z Was dowiedziałam się o historii Seleny, autorki jednej z piosenek w serialu – “Si una vez”. Selena była jedną z największych gwiazd sceny latynoskiej w latach 90. Zginęła w 1995 roku śmiercią tragiczną mając zaledwie 23 lata, zastrzelona przez psychofankę. Nakręcono film o jej życiu, a w główną rolę wcieliła się Jennifer Lopez. Jak się później okazało to ten film był przełomem w karierze J.Lo.

Zostań przy mnie

Napięcie razy 1000. Przez pierwsze 2 odcinki akcja mnie wnerwiała. Nie lubię, kiedy bohaterzy ślepo pchają się w nieszczęście. Ale później połknęłam serial niemal od razu. “Zostań przy mnie” to miniserial mistrza gatunku Harlana Cobena, którego dzieła “W głębi lasu” i “Niewinny” również doczekały się niesamowitych ekranizacji Netflixa i je również bardzo mocno polecam. Serial opowiada historię byłej striptizerki, policjanta i fotografa, których życie w jakiś sposób łączą mroczne tajemnice wokół morderstwa. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, co się stało. Napięcie zostało idealnie podtrzymywane, tak że chciało się wiedzieć więcej i więcej. Postacie łączą się ze sobą w spójną całość. Jest mrocznie i czasami patrzyłam przez palce, bo ciężko było znieść niewiadomą, która się czai za rogiem. Jeden z lepszych seriali z gatunku thriller na Netflix. Bardzo mocno się wkręciłam i nie potrafiłam oderwać od ekranu. 8 odcinków pochłonięte w 2 dni!

Daję ocenę 9/10 i tym samym wygraną w pojedynku seriali 🙂 Punkt odejmuję za wolne rozkręcenie i za to, że jednak można się było jakkolwiek domyślić zakończenia (ciężko, ale jednak!). A tak btw, jestem ciekawa co sądzicie o zabawnej parce, która tańczyła przez ekran? 😃

Dajcie znać w komentarzach czy oglądaliście te seriale i jaka jest Wasza ocena? Zgadzacie się z moim werdyktem, a może dalibyście inną ocenę? 🙂

ZOBACZ TAKŻE: